Dawniej byłem czynnym sportowcem: lekkoatletyka , tenis , wind surfing , narty a przede wszystkim góry i wspinanie.

Obecnie od 30 lat jestem chory na stwardnienie rozsiane i poruszam się na wózku inwalidzkim, mieszkam z mamą która ma 90 lat.

W skałkach i Tatrach wytyczyłem wiele nowych dróg , które na ówczesne czasy były jednymi z trudniejszych.
Prowadzę stronę ze starymi zdjęciami z gór z tamtych czasów – lojanci.org
Zgromadziłem na niej już prawie dziesięć tysięcy zdjęć.
Pozwala mi ona przypomnieć sobie czasy, gdy byłem sprawny i patrzeć z optymizmem w przyszłość, że może to ponownie wróci, wstanę z wózka i pójdę choćby na najprostszą i krótką wycieczkę w górach, a może nawet będę w stanie zrobić jakąś łatwą drogę wspinaczkową.
Stronę tę prowadzę dla wszystkich kochających góry, tych starszych aby przypomnieli sobie jak było wtedy fajnie i młodszych aby zobaczyli kawał historii i także tych nie związanych z górami z myślą, że może zarażę ich moją pasją.
Będąc jeszcze zdrowym nie zdawałem sobie sprawy, jaką wspaniałą może być prosta sprawa możliwości pójścia na spacer, myślę że jeszcze to powróci .
Moje obecne leczenie i mojej mamy pochłania około 5000 złotych miesięcznie i aby było skuteczne powinno trwać przynajmniej dwa lata. Niestety nie jestem w stanie pracować i brakuje mi na to pieniędzy dlatego proszę Was o pomoc. Każda nawet najmniejsza wpłata jest cenna.
Głupio mi i czuję się trochę jak żebrak, ale kiedyś jak byłem zdrowy to też starałem się pomagać potrzebującym. Mam nadzieję, że teraz Wy pomożecie mi. Zrzucając się na moje leczenie, zrobicie dobry uczynek, okażecie dobre serce i wsparcie bliźniego a tym samym poprawicie sobie nastrój i poczujecie się lepszymi .
Jest mi bardzo ciężko, mieszkam sam tylko z moją mamą, która ma 90 lat i nadal się mną opiekuje. Podziwiam ją za to, jest wyjątkową kobietą ale też brakuje jej już sił. Nie wychodzimy już w ogóle z domu. Zakupy przynosi nam sąsiadka. Czasem ktoś z opieki zajrzy, posprzątać. Ja jestem na wózku a mama nie ma go już siły pchać. Dużo czytam, interesuję się nowoczesnymi terapiami alternatywnymi, daję radę obsługiwać komputer ale bardzo potrzebuję wsparcia.
Proszę udostępniajcie moje pismo możliwie co jakiś czas aby było cały czas w obiegu .
Z góry dziękuję przyjaciele
Rysiek Pilch